Ciężko być matką w idealnym świecie.
W ciężkich czasach przyszło nam, matkom żyć teraz.
Pewnie powiecie, że oszalałam, bo taki wybór teraz, takie udogodnienia, medycyna poszła do przodu, od wszystkiego teraz mamy doradców. Nic tylko się cieszyć.
Nie bardzo wiem, jak było kiedyś. Wiem za to, aż nadto, jak jest teraz.
Żyjemy w czasach ogólnodostępnej wiedzy i najświeższych informacji, a mimo tego, ciągle nawet profesjonaliści nie aktualizują swojej wiedzy.
Lekarze nie lubią pacjentów świadomych, posiadających wiedzę, czy wsłuchujących się w swój organizm, mimo to, sami nie chcą się doszkalać i weryfikować raz zdobytych umiejętności.
Matki zbombardowane milionami informacji z każdej strony zagubiły już swój instynkt i działanie intuicyjne, bo nie sposób się nie pogubić w morzu dobrych rad i zaleceń.
Mimo uogólnionych zasad, zaleceń WHO, Ministerstwa Zdrowia i innych organizacji, istnieją lekarze, którzy mają „swoje” racje.
Ortopedzi prowadzą wojnę na noże z fizjoterapeutami i już nawet żadna ze stron tego nie ukrywa.
Zewsząd bombardują Cię reklamy, co jest najlepsze dla Twojego dziecka.
Matki w tym nawale łykają to, co „łatwiejsze”.
Przestają słuchać siebie.
O tym, że porody są lajtowe i po co w ogóle robić wokół tego tyle szumu najwięcej krzyczą mężczyźni. Mężczyźni, którzy, albo dzieci nie mają, albo na czas porodu swoich dzieci zostali za drzwiami. Przecież poszła z brzuchem, z dzieckiem wróciła- żyje. No to, o co tyle szumu?
O aborcjach najgłośniej krzyczą również mężczyźni, a zaraz za nimi kobiety, które nigdy w ciąży nie były.
O dzieciach niepełnosprawnych najwięcej wiedzą mamy wybitnie zdolnych, szybko rozwijających się maluszków.
Od kobiety ciężarnej, lub z małym dzieckiem wymaga się, żeby nie robiła z siebie kozła ofiarnego, żeby radziła sobie ze swoim „bałaganem” sama, żeby nie wymagała uprzywilejowania, czy specjalnego traktowania, a z drugiej strony zasypuje się ją morzem rad, o które nie prosiła.
Kiedy karmi piersią, kiedy karmi butelką, kiedy jej dziecko jest nieśmiałe, lub kiedy jej dziecko kładzie się na podłodze i krzyczy na pół miasta. Pierwsi jesteśmy do udzielania złotych rad.
Pierwsi jesteśmy do okazywania, że dzieci w społeczeństwie nie są mile widziane.
Dzieci się bawią, dzieci się śmieją, dzieci krzyczą, dzieci płaczą, dzieci robią bałagan. A przecież nasz świat jest idealnie zorganizowany.
Kiedy taka matka powie, że jest jej źle, albo ciężko, to olaboga, pumpernikiel z mózgu! Weź Ty się kobieto w garść i ciesz życiem, bo chłopa masz, a niektóre to nie mają! Bo dziecko masz zdrowe, a niektóre to nie mogą wcale w ciąże zajść, albo chore dzieci mają! Dach nad głową masz? No to czego płaczesz. Roboty dużo masz? A czegoś Ty się spodziewała przy dzieciach? Z resztą…. Miliony kobiet na świecie tak mają i jakoś żyją, nie? Weź Ty, zadbaj o siebie, paznokcie pomaluj, na wakacje pojedź, jak to się tak zaniedbać można ?
Ale nie daj boże pokażesz się w pełnym makijażu, ładnie ubrana. To zaraz będzie, że Ci się w dupie poprzewracało. Męża masz, dziecko masz, to chyba poważna kobieta powinna z Ciebie być, MATKA, a nie se loki kręcisz!
Na siłownie byś poszła? A co Ty byś chciała, być druga Lewandowska? Przez Ciebie potem inne kobiety w depresje wpadną! Obiad byś ugotowała, a nie.
Wrzuciłaś na fejsunia fotki z wakacji? O nienormalna no. Dziecko małe ZAGRAMANICE ciąga. Szkoda dzieciaka. I na plaży leży, o jezuśku, jaki tłuszcz jej się wylewa, że to nie ma wstydu się tak rozbierać przy ludziach i im oczu krzywdzić. A włosy, jakie łyse placki. No koszmar, jak się można tak zapuścić i do ludzi wychodzić. Lewandowska to się tak nie zapuściła w ciąży!
I najgorsze w tym wszystkim, że to bardzo często matka matce wilkiem największym…
Bo MOJE jest lepsze,
Bo JA wiem lepiej,
Bo MI lepiej wychodzi,
Bo MNIE trzeba naśladować.
Kochane mamusie, matki, madki, tatusiowie, babcie, dziadkowie, bezdzietni. Każde dziecko jest inne, każda matka jest inna. Każdy człowiek jest inny i każdy potrzebuje innego postępowania w tych samych sytuacjach. Każdy z nas ma inny charakter i inne upodobania.
Dlatego zanim następnym razem zasypiesz jakąś matkę poradami na temat jej dziecka zadaj sobie jedno proste pytanie : „ Czy temu dziecku dzieje się krzywda?”.
Jeśli nie- odejdź bez słowa.
Proszę ja, proszą tysiące innych matek.
Z tego samego powodu zanim następnym razem wyrazisz opinie o czyimś wyglądzie, zastanów się, czy z Ciebie jest faktycznie taka Pamela, a jeśli tak to czy masz faktycznie takie same przejścia? Kobiety w ciąży tyją, kobiety po ciąży gubią włosy, czasem kobiety po ciąży nie chudną. Tobie się udało ? Szczerze Ci gratuluję. To tyle.
Jeśli chcesz wspierać dobre wzorce, czy inicjatywy opcji jest kilka: dołącz do fundacji, promuj zorganizowane akcje, rozpowszechniaj materiały informacyjne, załóż bloga.
Dotrą do Ciebie ludzie, którzy chcą Twoich rad!
A Ty mamo, jeśli zgubiłaś się w gąszczu dobrych rad, pamiętaj, że w dzisiejszych czasach w każdej dziedzinie można znaleźć autorytet, oraz dostęp do materiałów NAUKOWYCH na absolutnie każdy temat. Szukaj wiarygodnych źródeł informacji. A przede wszystkim….słuchaj siebie.
Nikt nie wie lepiej co jest dobre dla Ciebie i Twojego dziecka niż Ty sama. Musisz jedynie wyciszyć wszystkie wątpliwości zasiewane przez nic nie znaczących dla Ciebie ludzi…
Do boju!
22 lipca, 2019 @ 10:36 am
Mamy podobne podejście do tematu. Jak urodziła się moja córeczka, miałam trzy źródła doradcze. Moją mamę – cudowną i mądrą, koleżankę z pracy – matkę rok starszego chłopaczka, bogatą w codzienne doświadczenia oraz internet. A internecie unikałam forów i wpisów od wiecznie bezrobotnych Madek i ich Bąbelków, ale miałam dwa ulubione naukowe i zdroworozsądkowe źródła wiedzy: blog Mama Ginekolog i Farmaceuta Mama Doradza. Fachowa wiedza i dobra rada zaufanej osoby – tylko na to warto stawiać.