Top 10 głupot jakie usłyszałam będąc w ciąży.
Dzisiaj będzie na wesoło, bo odwiedzili nas znajomi, którzy spodziewają się dziecka i gadaliśmy o prawdach i mitach ciążowych, co sprawiło, że zaczęłam przypominać sobie jakie rady ja dostawałam będąc w ciąży. Śmialiśmy się do łez, ale tak po prawdzie to nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Przedstawiam wam 10 zabobonów, które usłyszałam będąc w ciąży, a jest to jak wiemy kropla w morzu kreatywności ludzkiej!
- Nie oblizuj noża, bo dziecku grozi tzw. zajęcza warga !- Nie sprawdzałam co prawda w googlu jak wygląda taka zajęcza warga, ale z wargami Pupinka wszystko jest okej.
- Nie siadaj tyłem do kierunku jazdy, bo dziecko ułoży się pośladkowo! – Siadałam tam, gdzie było miejsce i o dziwo, haha, ułożony był główkowo.
- Krzyk przy porodzie wróży kolejne dzieci, podobno jest to ich przywoływanie. – No powiem wam szczerze, że gdyby mnie matka w ten sposób przywoływała w jaki się darłam rodząc Pupinka, to bym uciekała gdzie pieprz rośnie 🙂
- Jak masz ochotę na słodkie i masz poranne mdłości to będzie dziewczynka! Dziewczynka też odbiera urodę. – No żarłam słodkie tak jak wszystko inne, czyli tonami, mdłości też miałam rano, a siusiak jak dąb! No jak dąb!
- Jak masz ochotę na słone i ostre, wypiękniałaś i nie przytyłaś to będzie chłopak. – Słone i ostre jadłam tak jak słodkie- tonami. Przytyłam TRZYDZIEŚCI kilo i again: siusiak jak dąb.
- Nienarodzonemu dziecku nic się nie kupuje, bo to przynosi pecha. – Kupowałam jak szalona od samego początku. Ale wiecie co, poronienie dotyczy co czwartej ciąży i lekarze nie znają przyczyn poronień samoistnych. Może trzeba im powiedzieć, żeby skupili się na zakupach przyszłych mamusiek.
- Ciężarnej się nie odmawia, bo temu kto odmówił zalęgną się w domu myszy.- To jest mój hit, kiedyś tak powiedziałam w nerwach do lekarza, który nie chciał mi wypisać skierowania na badania. Tak, dobrze czytacie. Powiedziałam mu „A niech Ci się myszy zalęgną”. Śmieje się za każdym razem tak samo jak to wspominam.
- Nie patrz na zwierzęta, bo dziecko będzie pozbawione mądrości / Nie boi się Pani pracować z sierściuchami? – No Pupinek musiałby być bez rozumku, niczym Puchatek, bo 9 miesięcy pracowałam z psami.
- Nie przechodź pod drabiną, bo dziecko się okręci pępowiną. – Nawet nie mam pomysłu jak skomentować 🙂
- Po ugryzieniu przez psa: Niech się Pani nie martwi, może nie będzie miał blizny. – Powiedziała to pielęgniarka, która dowiedziała się, że ugryzł mnie w rękę pies w 5 miesiącu ciąży. PIELĘGNIARKA!
Jestem ogromnie ciekawa jakie hity wy usłyszałyście będąc w ciąży. Podzielcie się, pośmiejemy się razem!
24 stycznia, 2019 @ 6:11 pm
Zawsze mnie śmieszą takie głupoty. A najgorzej jak słyszy się je np. od pielęgniarki 🙁
30 stycznia, 2019 @ 10:10 pm
Oj tak, przykre to trochę.
24 stycznia, 2019 @ 7:48 pm
Tekst o krzyku przy porodzie to hit 🙂 jako jedynego jeszcze nie słyszałam
30 stycznia, 2019 @ 10:10 pm
Polecam się na przyszłość 😀
25 stycznia, 2019 @ 7:30 am
Hehe większość tych tekstów sama doskonale znam 🙂 Tez kiedyś o nich pisałam 🙂
30 stycznia, 2019 @ 10:11 pm
Powtarzane są jak mantry, co ? 🙂
18 lutego, 2019 @ 6:51 am
Najmilej wspominam jak usłyszałam, że z mojego wyglądu wychodzi, że będzie dziewczynka… Czyli, że co? Że brzydko wyglądałam?
18 lutego, 2019 @ 10:36 am
Nie wiem co autor miał na myśli 😀
26 lutego, 2019 @ 8:19 am
To widzę że miałaś dużo doradzców…
5 maja, 2019 @ 7:34 am
Moja mama słyszała, że dziecko będzie miało taki charakter, jakie potrawy się lubiło: słodkie, czy ostre. Twierdzi, że się jej sprawdziło przy obojgu dzieciach 😁
8 września, 2019 @ 8:02 am
Ludzie gdy widzą kobietę w ciąży to uruchamia się im ułańska fantazja.
13 października, 2019 @ 7:09 am
haha pamietam te wszystkie przesądy, na każdym kroku 🙂
13 października, 2019 @ 5:56 pm
Czasami się zastanawiam, że też ludziom się nie znudzą te brednie
15 października, 2019 @ 3:34 pm
no tekst pielegniarki o bliznie całkowicie mnie powalił – serio ?!?! 😀